Od wielu lat wśród najpopularniejszych strategii znajduje się handel z użyciem poziomów podaży i popytu. Posiada co prawda klika odmian, które jednak nie różnią się wiele od siebie i nie przynoszą oczekiwanych zysków. Odpowiedzmy więc sobie na pytanie, jak to możliwe, że tak się dzieje? Jak możemy handlować kryptowalutami biorąc pod uwagę rzeczywiste, kluczowe poziomy na wykresie?

Spis treści
Analiza kryptowalut z użyciem stref popytu/podaży
Osoby które dopiero uczą się handlu za pomocą poziomów, zazwyczaj uważają, że miernik siły danej strefy popytu lub podaży to czas od ostatniego kontaktu ceny z to strefą, a im jest dłuższy tym lepiej. Rzeczywistość pokazuje, że jest dokładnie odwrotnie – im bardziej świeża strefa, tym wyższe prawdopodobieństwo reakcji. Przemawia za tym fakt, że zlecenia otwarte przez instytucje na konkretnym obszarze jeszcze nie zostały zamknięte, dlatego muszą być bronione.
Pojęcia popytu i podaży na Forex lub giełdzie kryptowalut są niezrozumiane, choć paradoksalne wspomina się o nich dosyć często. Zazwyczaj całkiem obiektywnie kreślimy na wykresie świecowym linie, a następnie oczekujemy, że cena zareaguje na nie w konkretny sposób.
Kreowanie popytu i podaży przez traderów instytucjonalnych
Prawo giełdowego popytu i podaży można skrótowo zawrzeć w dwóch punktach:
- popyt jest kreowany po to, aby móc odsprzedać pozycje po jak najlepszej cenie
- podaż jest kreowana po to, by móc odkupić pozycje po najlepszej cenie.
Będąc początkującym graczem, często nie zwracamy uwagi na powody stojące za przypadkowymi ruchami cen. Problem tkwi w spojrzeniu na rynek w sposób, w jaki parzy trader detaliczny. Obraca on na tyle małymi pieniędzmi, że nie ma problemów ze znalezieniem płynności finansowej, która może pomóc mu w otwarciu pozycji. Duże kapitały mają o wiele trudniejszą sytuację, stąd banki na giełdzie muszą tworzyć sztuczny popyt i podaż, by móc realizować swoje zlecenia.

Może to być szczególnie niezbędne w przypadku inwestycji w kryptowaluty, gdzie całkowicie normalne są problemy z niską płynnością.
Projektowanie rynku
Zakładamy, że chcesz sprzedać jakiś produkt po najwyższej, możliwej cenie. Co musisz zrobić? Na pewno zadbać o skuteczny marketing, a co według ciebie jest najlepszą reklamą? Najlepiej jest wywołać u kupujących poczucie, że nabywają produkt warty dużo więcej niż za niego płacą.
Popyt na giełdzie tworzony jest na dwa sposoby – poprzez wzrosty lub spadki, po których instrument sprawia wrażenie niedowartościowanego. W pierwszej metodzie wybija się cenę ponad poziom na wykresie, który większość traderów detalicznych uważa za tyle istotny, że po przełamaniu, powinien być w stanie utrzymywać cenę na powierzchni i rozpoczynać trend wzrostowy. Jest to przykład wybicia powyżej poziomu oporu.
Tłum bardzo chętnie dokona u ciebie zakupu, na przykład Bitcoina, którego cena złamała istotną linię, gdyż jego logika mówi, że nabywa swoje udziały po promocyjnej cenie, a więc na samym dnie przyszłej hossy.
W rzeczywistości, gdy ktoś proponuje ci zakup wartościowego przedmiotu po cenie niższej niż oczekiwana, powinno wzbudzić to naturalne podejrzenia.

Inwestycje w najpopularniejsze kryptowaluty rządzą się jednak swoimi prawami i tam takie okazje nie budzą wątpliwości. Ktoś mógłby nawet powiedzieć, że edukacja w tradingu detalicznym opiera się na wierze w magię. Jak przykład mogłoby posłużyć narzędzie „Zniesienie Fibonacciego”.
Zaobserwowano, że świat zbudowany jest wokół pewnej proporcji, nazwanej później złotym podziałem. To dodaje takim metodom aury tajemnicy i mistycyzmu, przez co chętniej ufamy ich głosicielom. Jednakże na giełdzie kryptowalut pojawia się pewien problem, zresztą na innych też. Mistycyzm nie zarabia pieniędzy! Jeżeli w żaden logiczny sposób nie da się wytłumaczyć, jak działa jakieś narzędzie, to znaczy, że ono nie działa. Można wywnioskować z tego, że gdy instytucje nagle zaczynają mocno windować wartość jakiego instrumentu finansowego, to robią o po to, aby wytworzyć popyt, służący im do zyskownego zamknięcia swoich pozycji .
Sztuczne budowanie zainteresowania na giełdzie kryptowalut
Aby określić wartość instrumentu finansowego trzeba się nieco natrudzić, a szczególnie w przypadku cen kryptowalut. Bierze się to stąd, że szczególnie w tradingu dziennym popyt i podaż jest budowana przy pomocy manipulowanych wahań.